JAK PRZEZWYCIĘŻAĆ TRUDNOŚCI WYCHOWAWCZE?
W celu przezwyciężaniu trudności wychowawczych u swojego dziecka, należy przeprowadzić rachunek sumienia, który pomoże uniknąć błędów wychowawczych:
1. Zbyt rzadko lub wcale nie mówimy dzieciom, że są mądre, wspaniałe, kochane, świetnie coś robią lub: Kocham Cię; Cieszę się, że jesteś, że mam Ciebie itp. Wydaje nam się to tak oczywiste, iż nie są potrzebne deklaracje słowne, a jednak tak nie jest.
2. Uwagi krytyczne przekazujemy zaś zbyt szybko i chętnie. Wydaje nam się, iż wskazywanie błędów jest dobrą metodą wychowawczą. I tak być może, ale tylko wtedy, gdy pochwał będzie 2 razy więcej niż uwag krytycznych. Przecież dziecko – też jest człowiekiem, a który człowiek lubi słuchać krytyki? Wprawdzie krytyka możliwa jest do przyjęcia, ale tylko wtedy, gdy jest ona połączona z informacjami pozytywnymi. Zamiast więc mówić “Synu, znowu zostawiłeś bałagan w swoim pokoju” – powiedzmy “Synu, cieszę się, że tak fajnie bawiłeś się z kolegami, chyba muszą Cię bardzo lubić. Posprzątaj teraz swój pokój. Następnym razem zaproponuj kolegom wspólne sprzątanie – pójdzie wam szybciej”.
3. Zbyt często używamy drażniących zwrotów „zawsze” i „nigdy”. Zwykle są one krzywdzące, bo to nieprawda, że coś dziecko robi zawsze źle, albo nigdy dobrze.
4. Małemu tzn. 2 – 3 letniemu dziecku nie mówimy, że jakieś jego zachowanie jest niewłaściwe, bo wg nas i tak tego nie zrozumie, jest jeszcze zbyt małe itp. Dziecko bijące łopatką inne dziecko w piaskownicy nie dowiaduje się od niektórych rodziców, że to niewłaściwe zachowanie. Często rodzice nawet są dumni, że to jego dziecko bije a nie jest bite, przez co wydaje się być silne i zaradne. Niestety postawa taka często rzutuje na dalsze życie dziecka, bo ono nadal nie zdaje sobie sprawy, że jego zachowanie jest niewłaściwe.
5. Nie bronimy własnego dziecka, wtedy gdy oczekuje ono od nas wsparcia.
6. Nie potrafimy słuchać własnych dzieci, mając często „na głowie” własne problemy. Niestety taka postawa powoduje, że dziecko zamyka się lub zwierza kolegom, którzy nie są dobrymi doradcami.
7. Nie wyznaczamy dzieciom granic, nie mówimy im NIE, z powodu źle pojętej miłości. Kiedy dziecko próbuje kolejnego łyka piwa, kiedy popycha inne dziecko, kiedy starsze dziecko zwraca się do nas lub innych nieładnie – udajemy, że nie widzimy bądź nie słyszymy, ewentualnie reagujemy prosząco lub NIEZDECYDOWANIE.
8. Bardzo dużo zakazujemy dzieciom a czasami wprowadzamy wręcz niepotrzebne zakazy. Starajmy się, aby były one przemyślane i możliwe do zrealizowania.
9. Bywamy niekonsekwentni w postępowaniu wobec dzieci, nie szanujemy swego słowa, ulegamy dzieciom pod pretekstem, że to wyjątkowa sytuacja (okłamujemy samych siebie) lub kiedy nie dajemy sobie rady (“dziecko wchodzi nam na głowę”). Jednak następnym razem będzie niestety gorzej, bo dzieci są mądre i szybko się uczą. Każde odstępstwo od zasad bez omówienia tego z dzieckiem jest końcem ich istnienia.
10. Traktujemy dziecko – jak dziecko, a nie człowieka, na nierównych prawach z dorosłymi w wyrażaniu swoich emocji, swojego zdania. Dziecko wyrasta w przekonaniu, że ono, jego zdanie i uczucia są mało ważne.
11. Nie uczymy małych dzieci magicznych słów: Proszę, Przepraszam, Dziękuję, Dzień Dobry, Do widzenia itp. A później nagle wymagamy od nich używania tych słów. Pamiętajmy jednak, że to są nawyki, które wymagają ćwiczeń i dużej ilości powtórzeń zanim staną się naturalnym zachowaniem człowieka kulturalnego. I pamiętajmy, że dzieci uczą się szybko i najskuteczniej poprzez naśladowanie.
12. Wyręczamy dziecko najpierw w samodzielnym jedzeniu, ubieraniu – bo my zrobimy to lepiej i szybciej. Potem starsze dzieci i młodzież wyręczamy w ich obowiązkach domowych.
13. Nie wyznaczamy lub niekonsekwentnie egzekwujemy wykonywanie prac na rzecz rodziny np. zmywanie naczyń, odkurzanie, sprzątanie własnego pokoju itp. Wymagamy jedynie, aby dziecko się uczyło. Wiemy jednak po sobie, że im więcej mamy obowiązków, tym lepiej organizujemy sobie czas. Poza tym jak nauczymy dziecko organizowania czasu, jeśli nie ma ono żadnych obowiązków?
14. Stosujemy nieadekwatne kary (rzadziej nagrody) w stosunku do uczynków dziecka.
15. …
PAMIĘTAJMY:
Błędy wychowawcze, jak: nieodpowiedni stosunek do dziecka, konflikty rodzinne, źle zastosowana kara czy nagroda, niezauważone rosnące poczucie krzywdy, osamotnienie, lęk przed odrzuceniem – nie zawsze od razu odbijają się na zachowaniu dziecka. Jednakże, gdy trwają dłużej i powtarzają się, mogą w konsekwencji wypaczać jego charakter, hamować jego rozwój. Dziecko skrzywdzone często zaczyna robić na złość, kształtuje w sobie wypaczony obraz samego siebie i innych. Proces ten jest powolny, a jego początek na ogół pozostaje niezauważalny.
Opracowanie: Pedagog – B. Sagan