
Nadmorska przygoda… ZIELONA SZKOŁA KLASY 6B
Klasa 6b wybrała się z wychowawczynią Panią Anią Koler-Tomaszewską we wrześniu na zieloną szkołę nad Bałtyk do Rewala.
Na miejsce przyjechaliśmy autokarem. Po drodze odwiedziliśmy Multimedialne Muzeum 15. Południka. Poznaliśmy ciekawą legendę i teraz wiemy, dlaczego w Trzęsaczu po kościele pozostała jedyna ściana.
Zaczerpnęliśmy trochę jodu. Pożegnaliśmy Zielenicę i pojechaliśmy do Niechorza, aby wejść na latarnię morską i podziwiać morze z góry.
Kuba Stachlewski znalazł kolorowy kamyczek, który powędrował z nami do Szczecina. Podczas spaceru spotkaliśmy Romea i Julię a nawet Małego Księcia.
Na koniec dnia skorzystaliśmy z hotelowego basenu i gorących bąbelków w jacuzzi.
Kolejnego poranka pojechaliśmy do Dobrzycy, by przejść ogrodniczy labirynt ogrodu Hortulus. Gra terenowa okazała się nie taka trudna, ale należało współpracować. Na szczęście, dzięki wskazówkom opiekunów, nikt nie został w labiryncie… Poznaliśmy też słowiański horoskop i stwory zamieszkujące lasy, jeziora czy mokradła. Strzeżcie się Leszego, Grzybiarze!
Po pysznej kolacji i wizycie w sklepie wspólnie integrowaliśmy się, grając w karty, tenisa stołowego, siatkówkę czy piłkarzyki. Zazdrościmy też koleżankom gibkości wykazanej w Twisterze! Na koniec jeszcze skorzystaliśmy z basenu. Ależ to była zabawa!
Ostatniego dnia, po spakowaniu się, pojechaliśmy do Zieleniewa koło Kołobrzegu, a tam zastaliśmy… Dziki Zachód! 🤠 To tematyczny park rozrywki, gdzie świnki, wiewiórki, lamy, lemury, a nawet renifery znalazły swój dom.
Szukaliśmy skarbu w złotym pociągu. Jeździliśmy beczkowozem i quadami. Jak prawdziwi Indianie strzelaliśmy z łuku, zjeżdżaliśmy na dmuchanych kołach, prowadziliśmy „pokręcone” rowery i zderzaliśmy się elektrycznymi autami 😆 A to wszystko przy muzyce country. Zabawa okazała się przednia. Szkoda, że już trzeba było wracać 😭
Dziękujemy za opiekę Pani Ani Koler, Darii Durzyńskiej i „Drugiej” Pani Darii, naszej przewodniczce oraz kierowcy – Panu Marcinowi.
Daria Durzyńska